środa, 13 lutego 2013


Rozdział 4 : Rozczarowanie …

Tydzień później .
Przez cały ten czas Michał przychodził po mnie do szkoły , odprowadzał z niej ,chodziliśmy na spacery w nocy . Ale dzisiaj nie przyszedł . Zachodziłam w głowę,kiedy wychodziłam z domu , co z nim się stało ? … Zaskoczona poszłam do szkoły szybciej niż zwykle . Wręcz biegłam , martwiłam się. Z Adą nie odzywałyśmy się do siebie , a kiedy szłam korytarzem z Michałem mierzyła nas wzrokiem… Dobrze ,skoro tak woli . Doszłam do szkoły . Dziwne uczucie jak nikt na Ciebie nie czeka…Szłam korytarzem w kierunku szafki, żeby zanieść kurtkę . Zdziwiłam się kiedy zobaczyłam Michała .. Rozmawiał z dwoma kolegami .. Nawet nie zwrócił na mnie uwagi kiedy przeszłam obok .. Coś jest nie tak pomyślałam .. Zdjęłam kurtkę , włożyłam do szafki , zaczęłam iść w kierunku Sali w jakiej miałam lekcje.. Biologia , nie lubiłam tego przedmiotu i nauczycielka mnie drażniła .Po tej lekcji kiedy wyszłam na przerwę , zobaczyłam Michała , o dziwo mnie zauważył , podszedł i chciał dać mi buziaka , ale odsunęłam się od niego przecząco .
- Możesz mi powiedzieć co się tutaj dzieje ? – zapytałam
- Ale jak to ? O co Ci chodzi – zaskoczyłam go , nigdy nie miałam do niego żadnych„wątów”
- Jak to co .. Zawsze przychodziłeś po mnie do szkoły… A jak widziałeś że idę sama,podchodziłeś .. Witałeś się , a dzisiaj pod szafkami to co to miało być ? –zaczęłam na niego najeżdżać .
- Miałem kilka spraw do załatwienia .. A pod szafkami .. Nie widziałem Cię, naprawdę . –Przysięgał.
-Lampiłeś się na mnie i teraz mi wmawiasz, że mnie nie widziałeś ?! – Podniosłam głos – O co Ci wgl chodzi, bo już Cię nie rozumiem , znudziłam Ci się czy co ?
-Skarbie nie denerwuj się , jednorazowa akcja , obiecuję że to się już więcej nie powtórzy – przysiągł i przytulił mnie do siebie .
A ja jak głupia , chociaż wiem że powinnam być na niego obrażona w huj , to przytuliłam się do niego , za bardzo się do niego przywiązałam … To pierwszy raz kiedy tak zrobił.. Za pewne ostatni . Bynajmniej to próbowałam sobie wmówić… Ale dzisiaj cały dzień był jakiś taki inny .. Jakby nie z tej planety .. Wszystko go śmieszyło … Trochę mnie to dziwiło .. Ale cóż … Może miał po prostu dobry humor.
*
Po lekcjach odprowadził mnie do domu i obiecał, że za 2 godzinki wpadnie po mnie znowu to pójdziemy na spacer . Zadowolona pocałowałam go i weszłam do domu.Zjadłam obiad bo zgłodniałam troszkę , po czym poszłam do siebie do pokoju ,odrobiłam lekcje i siadłam na chwilkę na kompa . Zaraz był dzwonek do drzwi ..Michał pomyślałam . Nie myliłam się wszedł do mnie na górę.
- To jak idziemy ? – zapytał
- No jasne tylko się przebiorę – poszłam do mojej wielkiej szafy ..
Zastanawiałam się co ubrać , kiedy nagle Michał pokazał palcem : tą . Uśmiechnęłam się do niego i ubrałam się w to co mu się spodobało czyli / http://stylistki.pl/bez-39215/ / lubił jak chodziłam w leginsach . Za moment byłam już gotowa i wyszliśmy z domu . Tym razem nie poszliśmy do parku , tylko do nieznanego mi miejsca, jakieś rudery .. Co to wgl było ? No ale Michał chciał więc poszłam razem z nim. Biały budynek , bez okien, z rozwalonymi niektórymi ścianami , pomalowanych sprejem . Nagle Michał zatrzymał się . Byliśmy w środku .
- Co tutaj robimy ? – zapytałam zaskoczona.
- Chcę Ci coś pokazać -  poinformował mnie po czym wyjął z kieszeni małą torebeczkę , z zielonym „czymś” .
- Co to jest ? – kompletnie nie wiedziałam o co mu chodzi.
- To jest .. – zaczął się uśmiechać – zioło . Nigdy nie widziałaś czegoś takiego ? –zapytał rozbawiony.
- Jakoś mnie do tego nigdy nie ciągnęło – wywnioskowałam po krótkim namyśle ..
Teraz już rozumiałam, dlaczego był taki dzisiaj .. Jak nie on .. Roześmiany i wgl ..
- Chcesz spróbować ? – rzucił.
Popatrzałam na niego jak na debila . Co on sobie wyobraża? Nigdy nie chciałam brać tego świństwa, mimo że parę razy mnie namawiali..
-Pojebało Cię już do reszty ?! – Wydarłam się .
Widać  był zaskoczony moją reakcją .
-Spokojnie przecież to nie uzależnia , nie psuje nic w środku , to całkiem bezpieczne . Będziesz miała fajne uczucie . Wszystko będzie Cię bawiło . Mówię Ci spróbuj – zaczął mnie namawiać .
W głowie mi się to nie mieściło , co to wgl ma być do cholery ?! Postanowiłam , że wyjdę po prostu z tej rudery . Nie lubiłam takich miejsc .
- Ej no Mała czekaj – zaczął za mną biec .
- Nie chcę tego , rozumiesz ?! Nie chcę! Wiem jak skończył Adrian . I za cholerę nie wezmę tego świństwa do ust ! – Wydzierałam się na niego .
- Dobrze skoro nie chcesz to nie . Ale ja sobie zapalę .. Chodź ze mną . Chcę żebyś była ze mną .
Zaskoczyło mnie to . Myślał , że skoro ja tego nie chcę wziąć , to będę patrzeć jak to robi on ? ON?! Osoba na której mi chyba już najbardziej zależało ?! Byłam kompletnie w szoku . Nie odpowiedziałam nic na to co powiedział . Po prostu stamtąd wyszłam i poszłam w kierunku domu .
*
Następnego dnia przyszedł do mnie , po jego oczach widziałam że znowu palił . Byłam na niego wkurwiona , ale kochałam go i nie mogłam z nim po prostu tak zerwać . Nie teraz ..
*
Kolejny tydzień później
Przez cały ten tydzień był pod wpływem tego .. Wkurwiałam się na niego , robiłam mu awantury , ale na niego to nie działało . Powiedział że nad wszystkim ma kontrolę i nic mu nie będzie . Bałam się o niego , ale nie mogłam nic zmienić,co było dla mnie straszne . Mogłam mieć jedynie nadzieje, że naprawdę się kontroluje. Jak zwykle weszliśmy do szkoły . Dzisiaj dowiedzieliśmy się o imprezie, która miała się odbyć dzisiaj u Klaudii , jedna z uczennic naszej szkoły . Michał zaczął mnie namawiać żebym z nim poszła , właściwie chciałam tam iść , w końcu się rozerwać. Więc po szkole wróciłam szybko do domu i przebrałam się w /http://stylistki.pl/4-propozycja-na-sylwestra-d-142149/ / i zrobiłam bardzo staranny make-up , chciałam się podobać Michałowi. Dochodziła 19 , dzwonek do drzwi ,zeszłam na dół .
- Mamo ,wrócę jakoś o 1 , jak coś jestem na imprezie – rzuciłam mamie i wyszłam z domu.
Michał pocałował mnie czule w usta i poszliśmy do Klaudii . Miała piękny duży dom z basenem, salon był jak moje trzy, wszędzie kanapy duże i wygodne, miała nawet swój parkiet i bar, widać jej starzy byli nadziani. Michał zostawił mnie i poszedł po coś do picia , wtedy podeszła do mnie Aga , moja przyjaciółka z klasy , zaciągnęła mnie na parkiet i zaczęłyśmy tańczyć. Świetnie się z nią bawiłam. Nagle zatrzymała się i zrobiła dziwną minę w kierunku baru. Nie wiedziałam o co chodzi , więc po woli odwróciłam głowę w tamtą stronę .
- O kurwa!-Wrzasnęłam na cały dom . 
Zobaczyłam Michała … 
____________________
No .. :) . Jak obiecałam o 12 , dodaję :D . 
Mam nadzieje, że się spodobał. ♥ . 
Chciałam wam życzyć wszystkiego najlepszego na nadchodzący rok i żeby był lepszy od tego. I żebyście znaleźli swoją PRAWDZIWĄ miłość i żebyście poznali swojego idola osobiście , a tak po za tym to fajnej zabawy i udanego sylwka ! : )) 
Zachęcam do komentowania i do następnego ! :) 

Rozdział 3 : Strach i radość

Obudziłamsię szczęśliwa z powodu Michała, ale i bałam się, bałam się reakcji Ady … Jakcholera . Ale postanowiliśmy jej powiedzieć o tym, że jesteśmy razem , dzisiaji zrobimy to wspólnie . To będzie trudne , cholernie trudne i strasznie siętego boję … ale mam jego , mam tego którego kocham  i wiem, że on kocha mnie.. Po tychrozmyślaniach wstałam, umyłam zęby i ubrałam się na dzisiaj zaplanowałam tenstrój / http://stylistki.pl/bez-nazwy-137178/ / . Włosy tym razem związałam wkłosa. Nigdy nie jadam śniadań, więc dochodziła 8. Nagle dzwonek do drzwi… Ktoto mógł być ?  Z nikim nie chodziłamnigdy do szkoły, z nikim się nie umawiałam na dzisiaj … Podeszłam do drzwi .Otwieram .. a tutaj ! ..  MICHAŁ .
- CześćSkarbie – powiedział po czym namiętnie pocałował mnie w usta – Jak zawszewyglądasz olśniewająco .
- Co Tytutaj robisz ? – zapytałam zaskoczona , ale jednak szczęśliwa .
-Przyszedłem po moją dziewczynę , idziemy razem do szkoły. To jak ? Gotowa ? –zapytał
Zachwyconajego zachowaniem pocałowałam go najlepiej jak umiałam.
-Chodźmy .
Wyszliśmyz domu , po drodze rozmawialiśmy. Zapytał jak minęła noc itd. Ale widział, żesię gryzę . Wiedział też doskonale czym …
- Niebój się , na pewno zrozumie – powiedział po czym mocno  przytulił mnie do siebie
- Bojęsię jej reakcji .. Cholernie . – powiedziałam zestresowana .
*
Weszliśmydo szkoły… Jak zawsze czekała na mnie przy wejściu Ada, widać było zaskoczeniew jej oczach kiedy weszliśmy razem … Bałam się , teraz moje nogi były jak zwaty , a  ręce się trzęsły.
- Niebój się , jestem z Tobą – szepnął mi do ucha Michał .
Podeszłado nas Ada . Minę miła zaskoczoną .. Smutną ..
- Cześćwam – powiedziała niepewnie.
- CześćAda , mamy Ci coś do powiedzenia – zaczął Michał – chodzi o to, że wczoraj …-dokończył jej tą całą historię .
Adamiała zaskoczoną minę. Znałam ją, aż kipiała ze złości, że to ja jestem z jej„celem” . Nie wiedziałam co powiedzieć .. Dalej się bałam .
- Okej ,rozumiem . Tworzycie razem bardzo ładną parę . – kiedy to powiedziała, szczenymi tak opadły, ale czułam że to tylko wymówka , przed Michałem , a później dami jeszcze popalić … – Dobra ja spadam, bo zaraz dzwonek – i odeszła w stronęklasy.
-Widzisz nie było tak źle . – powiedział z uśmiechem Michał .
- Tak ..Całkiem dobrze to przyjęła – stwierdziłam – dobra chodź idziemy na lekcje – iwłaśnie zadzwonił dzwonek .
Przezcałe 45 minut lekcji myślałam o reakcji Ady. Zastanawiało mnie to bardzo ..Nigdy nie odpuszczała jeżeli chodzi o chłopaków, a tutaj nagle tak spokojnie toprzyjęła. Dzwonek . Wychodzę na przerwę . W moim kierunku idzie Ada. Wzięłamnie na bok i zaczęła wygłaszać swoją mowę :
-Słuchaj, myślałam że jesteśmy przyjaciółkami , myliłam się . Przyjaciele nierobią takich rzeczy ! Wiedziałaś , że mi na nim zależy , wiedziałaś to ! . Amimo to zaczęłaś z nim chodzić .. Wiesz co … Mam Cię dosyć , znosiłam te twojehumory przez tyle czasu ! . Pierdol się wiesz !
- AleAda, poczekaj .. – zaczęłam – Ja .. ja naprawdę nie wiem jak to się stało, alezakochałam się w nim .. on we mnie też .. Przepraszam .. Wiem że nie powinnam.. Ale … Jejku to się stało .. Przepraszam …
- Maszrację . Przepraszaj , masz za co . Zrywam naszą przyjaźń, idź do Michałka, wkońcu to twój chłopak, nie  MÓJ ! –Krzyknęła z akcentem na mój i odeszła.
Stanęłamw koncie … Usiadłam … Zaczęłam płakać .. Straciłam osobę na której tak mizależało .. Ale dobrze … Skoro tak woli … Ale to boli … Ale dam radę … Jazawsze daje radę… Mam przecież Michała.. Mojego Michała …
*
Michałzauważył, że pomiędzy mną a Adą jest inaczej. Opowiedziałam mu o tym. Było muprzykro , ale powiedział że razem damy radę .. Jest dla mnie dużym oparciem .Kocham go . I strasznie mi na nim zależy . Wyciągnął mnie nawet na spacer poszkole i rozśmieszał . Humor mi się poprawił , a kiedy wróciłam do domu byłam wcałkiem normalnym humorze , nie był on zły, ale nie był też dobry .. W każdymrazie można było ze mną normalnie porozmawiać. Byłam w szoku , bo stary byłtrzeźwy , łał . To też mi polepszyło nastrój . Poszłam do siebie na górę ,włączyłam laptopa , przejrzałam tradycyjne strony . Dzwoni telefon . Michał .Uśmiechnęłam się i odebrałam
M: Cześćskarbie , jak tam się czujesz ?
J: Jużlepiej , właśnie miałam iść pod prysznic i spać .
M: Tonie przeszkadzam Ci już . Kolorowych snów misiaczku . Kocham Cię
J: JaCiebie też kocham . Papa .
Zzadowoleniem zrobiłam te czynności które wymieniłam w rozmowie z Michałem iposzłam spać . Jak zawsze w zasypianiu towarzyszyła mi muzyka z MP4 . Podsumowałamdzisiejszy dzień . Straciłam przyjaciółkę … Ale nawet nie jest mi już przykro ztego powodu , wcześniej też mnie zostawiła .. Więc się przyzwyczaiłam … Alezyskałam za to mojego przystojniaka , który przy każdej okazji mówił mi że mniekocha . I odpłynęłam w krainę snów ..
____
Następny rozdział dodam jutro tak mniej więcej o 12 , jak wstanę haha . xD 
3 niezbyt mi się podoba …  Ale 4 za to jest fajna nawet dla mnie .. ; oo .
To do jutra ! ; ) 
Komentujcie , bardzo mi na tym zależy . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz