Rozdział 44
* * * [ jakiś czas później ]
Nicole jest już po operacji, która na szczęście się udała i NIE było żadnych komplikacji. Już od tygodnia jesteśmy szczęśliwi w domu, właśnie oglądamy sobie komedie romantyczną … co prawda nie zbyt mnie film interesuje, ale znowu Nicole jest nim strasznie zainteresowana i nawet jak Ją wołam to nie reaguje .
- Kooochanie – wołam Ją po raz kolejny, a Ona nic … w końcu sie wkurzyłem, wstałem z kanapy i wyłączyłem telewizor
- Co Ty robisz ?! – krzykła oburzona
- Wyłączyłem telewizor, nie widzisz ? – zaśmiałem się
- Pff
- Kocik – podszedłem do Niej i objąłem Ją w pasie, a Ona dalej nic – kotek, przepraszam, ale wołam Cie od dłuższego czasu a Ty nic – pocałowałem Ją
- No już okey … wiesz co ?
- Co ?
- Koocham Cie
- Ja Ciebie też – pocałowała mnie
- Kooochanie – wołam Ją po raz kolejny, a Ona nic … w końcu sie wkurzyłem, wstałem z kanapy i wyłączyłem telewizor
- Co Ty robisz ?! – krzykła oburzona
- Wyłączyłem telewizor, nie widzisz ? – zaśmiałem się
- Pff
- Kocik – podszedłem do Niej i objąłem Ją w pasie, a Ona dalej nic – kotek, przepraszam, ale wołam Cie od dłuższego czasu a Ty nic – pocałowałem Ją
- No już okey … wiesz co ?
- Co ?
- Koocham Cie
- Ja Ciebie też – pocałowała mnie
* * * Oczkami Nicole
Po operacji czuje się świetnie, jak nowo narodzona, Justin strasznie się o mnie troszczy … troszeczkę zdenerwował mnie tym, że mi TV wyłączył, ale zapomniałam o tym, że z Bieberem nie da się spokojnie filmu oglądać chyba że horror.
- Juustin – przeciągnęłam słodko
- Tak skarbie ?
- Idziemy na spacer ?
Po operacji czuje się świetnie, jak nowo narodzona, Justin strasznie się o mnie troszczy … troszeczkę zdenerwował mnie tym, że mi TV wyłączył, ale zapomniałam o tym, że z Bieberem nie da się spokojnie filmu oglądać chyba że horror.
- Juustin – przeciągnęłam słodko
- Tak skarbie ?
- Idziemy na spacer ?
- Teraz ? Nie chce mi się
- No ey … prosze – pocałowałam Go
- Eh no okey
- Juuuhu !
- No ey … prosze – pocałowałam Go
- Eh no okey
- Juuuhu !
Poszłam się przebrać w to :
http://www.polyvore.com/cgi/set?id=52211898&.locale=pl
Włosy zostawiłam rozpusczone lekkie fale i troszkę mocniejszy makijaż niż zawsze. Zbiegłam na dół i zeskakując z ostatniego schodka wpadłam w ręce Justina na co oboje wybuchliśmy nie pohamowanym śmiechem
- to jak idziemy ?
- taak
Zmierzaliśmy trzymając się za ręce i co chwile sie śmiejąc w stronę parku, a gdy już tam byliśmy Justin się zatrzymał i mina Mu zrzedła chodźby zobaczył ducha
- Kochanie co się stało ?
- Ni…nic – blado się uśmiechnął
- Na pewno ?
- Mhm, idziemy ?
- Okey
W pewnym momencie podeszła do nas jakaś ładna, szczupła brunetka skąś Ją znam, ale za cholerę nie wiem skąd. . . przyjrzałam Jej się i nie mogłam w to uwierzyć … to Ona … Jasmine Villegas … znowu !
- Cześć Justin, hej Nicole – powiedziała
- Cześć . Czego chcesz ? – spytał oschle JB
http://www.polyvore.com/cgi/set?id=52211898&.locale=pl
Włosy zostawiłam rozpusczone lekkie fale i troszkę mocniejszy makijaż niż zawsze. Zbiegłam na dół i zeskakując z ostatniego schodka wpadłam w ręce Justina na co oboje wybuchliśmy nie pohamowanym śmiechem
- to jak idziemy ?
- taak
Zmierzaliśmy trzymając się za ręce i co chwile sie śmiejąc w stronę parku, a gdy już tam byliśmy Justin się zatrzymał i mina Mu zrzedła chodźby zobaczył ducha
- Kochanie co się stało ?
- Ni…nic – blado się uśmiechnął
- Na pewno ?
- Mhm, idziemy ?
- Okey
W pewnym momencie podeszła do nas jakaś ładna, szczupła brunetka skąś Ją znam, ale za cholerę nie wiem skąd. . . przyjrzałam Jej się i nie mogłam w to uwierzyć … to Ona … Jasmine Villegas … znowu !
- Cześć Justin, hej Nicole – powiedziała
- Cześć . Czego chcesz ? – spytał oschle JB
- Pogadać … przepraszam Was za to kiedyś zrobiłam, a szczególnie Ciebie Nicole
- … – JB już chciał zaczynać coś mówić, ale Mu przerwałam – Okey, spoko. Ja Ci wybaczam a Ty Just ?
- Eee … skory Ty jej wybaczasz to ja też
- … – JB już chciał zaczynać coś mówić, ale Mu przerwałam – Okey, spoko. Ja Ci wybaczam a Ty Just ?
- Eee … skory Ty jej wybaczasz to ja też
- Jeesst ! Super ! Nawet nie wiecie jak sie ciesze
- Spoko – uśmiechnęłam się do Niej
- Macie czas ?
- Tak, a co ?
- No porywam Wam do tej kawiarenki
- Ok
Kawałek przeszliśmy i Justin poszedł ze strony Jasmine czyli teraz szliśmy tak, że Justin, Jasmine i ja. Tematy im się nie kończyły, w pewnym momencie brunetka się obróciła w moją stronę i uśmiechnęła przepraszająco na co ja się blado uśmiechnęłam .
W kawiarence Justin totalnie mnie olał, usiadł sobie koło Jasmine ciągle z Nią gadał, a mnie ignorował … w końcu tego nie wytrzymałam i po prostu wyszłam, ale wydaje mi się, że Oni tego nie zauważyli … gdy tylko wyszłam na zewnątrz rozpłakałam się, postanowiłam pójść na most samobójców … tak jak postanowiłam tak zrobiłam …
- Spoko – uśmiechnęłam się do Niej
- Macie czas ?
- Tak, a co ?
- No porywam Wam do tej kawiarenki
- Ok
Kawałek przeszliśmy i Justin poszedł ze strony Jasmine czyli teraz szliśmy tak, że Justin, Jasmine i ja. Tematy im się nie kończyły, w pewnym momencie brunetka się obróciła w moją stronę i uśmiechnęła przepraszająco na co ja się blado uśmiechnęłam .
W kawiarence Justin totalnie mnie olał, usiadł sobie koło Jasmine ciągle z Nią gadał, a mnie ignorował … w końcu tego nie wytrzymałam i po prostu wyszłam, ale wydaje mi się, że Oni tego nie zauważyli … gdy tylko wyszłam na zewnątrz rozpłakałam się, postanowiłam pójść na most samobójców … tak jak postanowiłam tak zrobiłam …
———————————————————-
Czeeść kochani <33 Wróciłam ! Przepraszam, że tak długo mnie tu nie było, ale lenistwo mnie przerosło i mi się w ogóle pisać nie chciało ani nic ;/ wybaczycie ? mam nadzieje, że tak <3
Rozdział Wam się podoba ? Mi się wydaje, że najgorszy nie jest, ale opinie Wam pozostawiam ;]
Rozdział specjalnie napisany dla Juli To Ona dała mi tak zwanego kopa w dupę, żebym to napisała.
Strasznie się cieszę że Cie poznałam skarbie, że napisałaś do mnie Koocham Cie
Teraz w weekend na wesele jadę, coś czuje że będzie fajnie ;D
Okey … to na tyle, do następnego . Kocham Was
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Rozdział Wam się podoba ? Mi się wydaje, że najgorszy nie jest, ale opinie Wam pozostawiam ;]
Rozdział specjalnie napisany dla Juli To Ona dała mi tak zwanego kopa w dupę, żebym to napisała.
Strasznie się cieszę że Cie poznałam skarbie, że napisałaś do mnie Koocham Cie
Teraz w weekend na wesele jadę, coś czuje że będzie fajnie ;D
Okey … to na tyle, do następnego . Kocham Was
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz